poniedziałek, 25 marca 2013

Akcja oddymianie" czyli kilka słów o kampanii ExSmokers

Tytuł tego posta może być nieco zaskakujący- bo niekoniecznie kojarzy się z dietą, tym bardziej zdrową. Zapewniam, że owe "oddymianie" ma ze
zdrowiem wiele wspólnego. Dlaczego? 
Każda osoba, która wybiera zdrowe odżywianie, troszczy się tym samym, właśnie o zdrowie, nie tylko swoje.
Jednak by w pełni być zdrowym, nie wystarczy tylko zdrowo jeść, rzecz jasna, bardzo ważny jest ruch i inne czynniki- takie jak na przykład wolność od używek- np. od palenia papierosów.
          

Zastanawiam się, czy szeroko pojęta edukacja zdrowotna mogłaby wpłynąć na zmianę zachowania albo przynajmniej spowodować, że dana osoba, choć przez chwilę zastanowi się nad skutkami swoich wyborów.
Każdy palacz powinien zdać sobie sprawę z tego, co tak na prawdę serwuje swojemu
organizmowi i swoim bliskim. Oto parę słów na ten temat:
Palenie utrudnia wchłanianie witaminy C, która jak wiadomo, jest podporą naszej odporności i ważnym antyutleniaczem. Palacze narażają się tym samym na różnego rodzaju infekcje- jeśli do tego dodać oddziaływanie dymu na układ oddechowy, nie trzeba dodawać, że sporo infekcji dotyczy płuc i całych dróg oddechowych. Krótko mówiąc, nie dość, że upośledzamy działanie systemy odpornościowego, to otwieramy
drzwi wolnym rodnikom, karmiąc się substancjami rakotwórczymi.
        Dowiedziono również, że tytoń zmniejsza skuteczność działania niacyny (wit.B3), obniża wchłanianie wit. B1, B5, B12 oraz wit.E i H. Palacze narażeni są na braki wielu składników pokarmowych- głównie beta-karotenu, (to bardzo ważny antyutleniacz) oraz wspomnianych witaminy z grupy B, E, C, kwasu foliowego.
Substancje toksyczne zawarte w papierosach gwarantują szybszy proces starzenia się organizmu, a co za tym idzie- krótsze życie.
Mylą się Ci, którzy wszystkimi skutkami trującego działania papierosów obarczają samą nikotynę- w papierosach jest tak dużo substancji towarzyszących (oczywiście do zdrowych one nie należą), że wymienienie ich nie ma sensu- lista jest tak długa, że mogłaby zadziwić nie jednego. Sama "Wiki" podaje, że w dymie papierosowym jest ponad 5000 substancji, które oddziałują na organizm- dla mnie to porażająca liczba.
      Można "rzucić" kilka medycznych faktów dotyczących palenia- palenie zwiększa ryzyko zawału i udaru,  powoduje nadciśnienie, wpływa niekorzystnie na układ krążenia i oddechowy (zwłaszcza palenie bierne), zaburza płodność, palacze statystycznie żyją krócej! 
Nie trzeba ( a może jednak trzeba) przypominać jaki związek ma palenie z nowotworami. A może przekonujący wyda się inny fakt? Palenie upośledza zmysł węchu i smaku- dopiero po rzuceniu palenia, można odkryć prawdziwy smak potraw. Skutki negatywnego wpływu palenia papierosów, potęgują się u osób, które źle się odżywiają, jednak sama zmiana diety nie wystarczy, żadna dieta przy jednoczesnym paleniu, nie przywróci zdrowia.
        Pomóżmy więc naszym bliskim skutecznie rzucić palenie. Czy to jest proste? Z pewnością nie, gdyż palacze borykają się jednak z wieloma trudnościami innej natury-bardziej psychologicznej, dlatego trudno im pokonać nałóg, mimo, że wiedzą, co i jak im szkodzi.
Jak więc można zmotywować palaczy? Tutaj z pomocą może przyjść technologia- a dokładnie, internetowe narzędzie, które powstało dzięki współpracy ekspertów z różnych dziedzin- zwłaszcza psychologii i komunikacji. Bezpłatne internetowe narzędzie- iCoach- wspiera proces rzucania palenia na każdym z jego etapów. Dzięki kampanii "ExSmokers" można poszerzyć grono, zdrowszych bez wątpienia ekspalaczy. Na wszystko trzeba oczywiście czasu, nie tylko na fizyczne odtrucie organizmu, warto zaznaczyć, że narzędzie iCoach jest spersonalizowane, dostosowuje się nawet do tych, którzy jeszcze nie podjęli decyzji odnośnie rzucenia palenia.
      Korzyści z bycia niepalącym jak bardzo wiele- począwszy na ekonomicznych (grubszy portfel) , poprzez społeczne (atrakcyjniejszywygląd i pewność siebie = więcej znajomych)  a skończywszy na zdrowotnych (tutaj chyba nie muszę zachęcać). Dla niektórych pożegnanie nałogu jest wyjątkowym sukcesem osobistym. Mam nadzieję, że mój tato (palacz, który kilkakrotnie rzucał palenie), również będzie
należał do tego grona- póki co, oswaja się z tym narzędziem.

Jeśli któryś z Waszych bliskich, lub Wy sami, macie problemy z rzuceniem palenia - zachęcam Was do zajrzenia na stronę kampanii- dodam tylko, że jest ona zainicjowana przez Komisję Europejską. Znajdziecie tam więcej informacji o samym narzędziu iCoach (przypomnę, że bezpłatnym) i właśnie za pośrednictwem tej strony można dołączyć do programu : 

Jeśli zainteresował Cię ten post, dołącz do mojego newslettera:
Email
Imię
Zgadzam się z polityką prywatności

środa, 20 marca 2013

Ojej babo ojej, miej Ty w domu olej ;)

Za pośrednictwem portalu "Uroda i Zdrowie" otrzymałam do testów olej rzepakowy. Tym samym, dołączyłam do akcji promowania oleju rzepakowego w naszym kraju, kampanię wspiera Agencja Rynku Rolnego i Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju- więcej o kampanii na stronie www.pokochajolejrzepakowy.pl

Olej rzepakowy jest tłuszczem raczej niedocenionym, a w dobie dziwacznej mody na "beztłuszczowe" jedzenie- czasem omijanym. Trzeba sobie powiedzieć jasno, że tłuszcz w diecie jest potrzebny- choćby do produkcji hormonów, otoczek komórek nerwowych, jest konieczny do rozpuszczenia niektórych witamin.
Grunt to wybrać odpowiedni rodzaj tłuszczu i umiejętnie go stosować- wówczas będzie sprzyjał zdrowiu.

Olej rzepakowy jest przykładem  tzw. "dobrego" tłuszczu, gdyż jest źródłem NNKT (niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe). Obfituje w kwasy omega-6 (kwas linolowy-LA) a także w omega -3, zawiera skoncentrowany kwas alfa- linolenowy ALA, który jest bardzo cenny dla zdrowia. Olej rzepakowy zawiera także kwasy typu omega-9- kwas oleinowy (podobnie jak oliwa z oliwek). Co ważne, olej rzepakowy zawiera mało kwasów tłuszczowych nasyconych- mniej niż oliwa z oliwek, (tłuszcze nasycone są najmniej korzystne dla zdrowia).

Jak wiadomo, NNKT są niezbędne dla człowieka, muszą być dostarczane w diecie, bo organizm sam ich nie wyprodukuje. Ważne aby dostarczać zarówno omega- 3 i omega 6, ich właściwa proporcja  jest istotna by kwasy równoważyły swoje działanie.

Dla zdrowia jest więc istotne, aby stosować w diecie zarówno kwasy omega-6 - pod postacią choćby oleju rzepakowego czy słonecznikowego, oraz kwasy tłuszczowe omega-3- pod postacią choćby oleju lnianego, tranu, orzechów włoskich, pestek z dyni czy tłustych ryb morskich. W oleju rzepakowym stosunek omega-6 do omega -3 jest bardzo korzystny!
W oleju rzepakowym znajdziemy też witaminy- E, K oraz prowitaminę A. Z powodzeniem może być składnikiem naturalnych, domowych kosmetyków.
Olej rzepakowy wykorzystuję do sałatek, surówek, trafił też do naszego ulubionego orkiszowego ciasta :) Do testów dołączony był także praktyczny shaker, dzięki czemu szybko można zrobić sosy i dresingi.

Dla zainteresowanych podaję przepis na pyszne ciasto orkiszowe z olejem rzepakowym:

2 szkl. razowej mąki orkiszowej;
2-3 jajka;
pół słoiczka domowego dżemu niskosłodzonego- najlepszy jest porzeczkowy, jeżynowy -może być kupny, ale ważne aby miał zbitą konsystencję i był niskosłodzony;
pół szklanki nierafinowanego cukru;
niecała szklanka mleka
pół szklanki oleju rzepakowego
cukier waniliowy
po łyżeczce cynamonu, kakao i sody;
pół filiżanki świeżo zmielonego siemienia lnianego;

Wszystkie składniki wrzucamy do miski i miksujemy (uwielbiam prostotę tego ciasta :)) . Ciasto wylewamy na natłuszczoną i posypana bułką tartą blachę (tą węższą), można posypać orzechami, piec w średnio nagrzanym piekarniku około 40 minut.


Warto pokochać olej rzepakowy!

Jeśli zainteresował Cię ten post, dołącz do mojego newslettera:
Email
Imię
Zgadzam się z polityką prywatności

wtorek, 19 marca 2013

Po trochu o grochu

Groch króluje w naszej kuchni już od dawna, zazwyczaj spożywamy go w formie wspaniałej zupy- grochówki,  warto go także wykorzystać w naszym żywieniu pod postacią pysznych wegetariańskich pasztetów.
Jako roślina strączkowa, dostarcza nam sporo cennego błonnika, jest też wysokokaloryczny, choć po wysuszeniu wartość kaloryczna spada.

Dojrzałe wysuszone ziarna obfitują w białko i węglowodany. Znajdziemy tu witaminy- beta-karoten, witaminy B1, B2, B5, B6, odrobinkę wit.C, a z minerałów wapń, żelazo, magnez, potas, fosfor, sód, oraz mikroelementy takie jak selen, mangan, miedź i cynk.
Groch jest także całkiem dobrym źródłem przeciwcholesterolowych włókien rozpuszczalnych, włókna te są także pomocne przy innych dolegliwościach- np. zaparciach. Ponadto, groch jest produktem o niskim indeksie glikemicznym.

Warte uwagi jest cenne białko, które zawiera takie aminokwasy jak leucyna, cystyna, walina i kilka innych.
Podobnie jaki i inne strączkowe, groch "oferuje" nam substancje przeciwrakowe, takie jak saponiny, kwas fitynowy, substancje balastowe czy inhibitory enzymów.

Kilka lat temu ogłoszono wyniki badań naukowych dotyczących grochu- dowiedziono miedzy innymi, że groch może być pomocny w diecie osób chorujących na nerki i nadciśnienie. 
A co ze wzdęciami? jak już kiedyś pisałam, odpowiednie przyprawienie może być bardzo pomocne- pamiętajmy więc o imbirze, czosnku, kminku.
Jeśli zainteresował Cię ten post, dołącz do mojego newslettera:
Email
Imię
Zgadzam się z polityką prywatności

sobota, 9 marca 2013

Ziołowe dodatki do wiosennej sałatki


Wiosenna sałatka nie musi być nudna ;) Można ją wzbogacić o niecodzienny ziołowy dodatek. Udając się na wiosenny spacer, możemy zebrać odrobinę darów natury i wykorzystać do naszego dania. Ten post jest raczej ciekawostką niż konkretną instrukcją wykonania wiosennej sałatki- dbajmy o naszą polską przyrodę!

Czerpiąc z natury należy pamiętać o kilku zasadach:
Zawsze zbieramy rośliny nam znane i tylko takie; jeśli nie jesteś pewien rośliny, bezpieczniej będzie iść na zakupy do warzywniaka i zrobić tradycyjną sałatkę. Rośliny zrywamy w małych ilościach, by nic się nie zmarnowało i nie zniszczyło naturalne stanowisko rośliny- dbajmy o naturę!
Zbieramy rośliny zdrowe, niezniszczone i rosnące z dala od takich miejsc jak drogi, śmietniska, zabudowania czy pola uprawne. Nigdy nie zbieramy roślin objętych ochroną lub rosnących w miejscach podlegających ochronie. Zbierając liście, nie wyrywajmy roślin z korzeniami- by mogła ona rosnąć w przyszłości.

Wszystkie rośliny wymienione poniżej są jadalne, dodajemy je do sałatki czy surówki w niewielkich ilościach, pamiętajmy, że są to rośliny zielne( a więc i lecznicze). Ich działanie zdrowotne bywa bardzo różne, niektóre działają rozkurczowo, dezynfekująco, napotnie czy przeciwzapalnie, inne są źródłem witamin. Oczywiście dodając jeden listek rośliny zielnej do sałatki, efekt leczniczy nie będzie bardzo widoczny ale w liściach roślin zielnych dziko rosnących, zawsze znajdują się substancje biologicznie czynne. Chcąc konkretnie leczyć się ziołami, zawsze należy konsultować swoje działania z lekarzem, zwłaszcza gdy występuje jakaś choroba czy alergia.

 A oto lista roślin, których młode wiosenne listki, mogą trafić do naszej sałatki. Smak roślin jest bardzo zróżnicowany, piekący, gorzkawy, kwaskowaty, korzenny itp.:
- czosnaczek pospolity- smak ostry, nawet palący, czosnkowy;
- czosnek niedźwiedzi- j.w.
- arcydzięgiel litwor- aromatyczny, korzenny lekko gorzki;
- podagrycznik pospolity- smak podobny do marchewki;
- szczypiorek- piekący, ostry;
- łopian większy- słodkawogorzki smak, nadają się liście jak i utarty korzeń;
- stokrotka pospolita- liście wraz z pąkami są źródłem wit.C, działa przeciwzapalnie, wykrztuśnie;
- ogórecznik lekarski- młode liście mają zapach i smak ogórków, działają dezynfekująco, moczopędnie, napotnie, źródło witamin;
- nagietek lekarski- smak goryczkowo słonawy, działanie przeciwzapalne i rozkurczowe;
- dzwonek rapankuł - wykorzystuje się tarty młody korzeń i listki, zaleca się je diabetykom (zawiera inulinę), zawiera sporo minerałów;
- kminek zwyczajny- smak korzenny, ułatwia trawienie pokarmów, wiatropędny (zawiera karwon);
- chmiel zwyczajny - młode białawe pędy przyrządza się tak jak szparagi, zawierają sporo witamin z grupy B;
- hyzop lekarski- liście mają korzenny, lekko gorzkawy smak, mogą być składnikiem farszów, sosów;
- głóg dwuszyjkowy- do sałatki daje się nierozwinięte pąki, mają orzechowy posmak;
- szczawik zajęczy - smak kwaskowaty, źródło witaminy C;
- biedrzeniec wielki- młode licie daje się także do zup i warzyw, mają słodkawo-ostry smak;
- babka lancetowata- listki bogate w witaminę C i szereg substancji czynnych, stosowanych w leczeniu górnych dróg oddechowych;
- miodunka plamista- jedna ze starszych roślin leczniczych, liście mają lekko śluzowata konsystencję;
- roszponka jadalna- młode liście mają lekko orzechowy smak ,roślina o dużych walorach odżywczych;
- pokrzywa zwyczajna- liście należy sparzyć wrzątkiem by pozbyć się toksycznej substancji zawartej we włoskach, liście są cennym surowcem leczniczym, bogate w chlorofil. witaminy, minerały, kwasy;
- mniszek lekarski - liście i korzeń są bogate w różnorodne związki, poprawiają przemianę materii, wydzielanie żółci, są źródłem witamin i minerałów, im młodsze liście tym smaczniejsze i mniej gorzkie;
- szczaw polny i zwyczajny- kwaskowaty smak, zawierają żelazo ale także kwas szczawiowy (osoby ze skłonnością do tworzenia się kamieni w nerkach powinny szczaw omijać)

Jeśli zainteresował Cię ten post, dołącz do mojego newslettera:
Email
Imię
Zgadzam się z polityką prywatności

wtorek, 5 marca 2013

Na prowansalską nutę- tymianek

Zioła prowansalskie od zawsze królowały w mojej kuchni. Wśród nich jest aromatyczny tymianek- znany także pod nazwą macierzanka tymianek (Thymus vulgaris). Podobne właściwości wykazuje macierzanka piaskowa (Thymus serpyllum) która jest jest ceniona, nie tylko ze względu na swój aromat, ale także dzięki właściwościom leczniczym.

Tymianek rośnie zarówno dziko jak i jest rośliną uprawną, występuje w wielu odmianach o różnorodnym aromacie, który zawdzięczamy składowi olejku lotnego.

W skład wspomnianego olejku wchodzą różne substancje czynne. W listkach macierzanki piaskowej znajdują się między innymi tymol, karwakrol, terpinen, terpineol, cytral, borneol i inne.

W roślinie znajduje się szereg związków, między innymi są to kwasy fenolowe, triterpeny, garbniki, gorycze, saponiny czy flawonoidy. Na uwagę zasługuje substancja czynna olejku lotnego- tymol, jest on bowiem bakteriobójczy, z tego powodu jest czasem składnikiem past do zębów i stosowany jest w stomatologii.
W medycynie naturalnej, tymiankowi przypisuje się działanie żółciopędne, łagodzące zaburzenia żołądkowe, przeciwbiegunkowe, wykrztuśne i rozkurczowe (flawonoidy, fenole).

Zioło to, ma także zastosowanie w chorobach krtani, pomaga wydalić śluz z dróg oddechowych, działa wspomagająco przy leczeniu kaszlu. Można w domu zrobić sobie napar z listków tymianku i popijać małymi łyczkami- działa łagodząco na kaszel.

Podobnie jak niektóre zioła prowansalskie, tymianek znajduje się na liście roślin o potencjalnym działaniu przeciwnowotworowym, rośliny te są badane w Amerykańskim Instytucie Onkologicznym.
W kuchni tymianek świetnie sprawdza się w potrawach warzywnych, jako składnik marynat, pasztetów czy dań z strączkowych, wszystko jednak z umiarem, gdyż jest to przyprawa mocno aromatyczna, czasem wręcz gorzkawa.( z drugiej strony, lepiej dać do potrawy ziół w nadmiarze niż soli, która zdrowia raczej nam nie doda)

Warto mieć tymianek w przydomowym ogródku czy na kuchennym parapecie. Świeże zioła można zamrozić, suszone również są dobre, ale jak wiadomo olejki eteryczne ulegają wówczas pewnej redukcji.
Jeśli zainteresował Cię ten post, dołącz do mojego newslettera:
Email
Imię
Zgadzam się z polityką prywatności

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...