poniedziałek, 29 listopada 2010
Figa z makiem ;)
Figowiec uprawiany jest już od bardzo dawna. Jest to drzewo, pochodzące z Azji Mniejszej, które może owocować nawet 80 lat! Owocem jest orzeszek, który mieści się na rozrośniętym, mięsistym dnie kwiatostanowym. Z jednego drzewa można zebrać nawet 100 kg owoców.
W świeżych figach znajdują się cukry glukoza i fruktoza, pektyny, karoten, witaminy - C, B1 i B2. Zawierają bardzo dużo potasu oraz magnez, wapń, fosfor i żelazo. Chętnie są przetwarzane na przetwory- konfitury, dżemy, kompoty, wina, co nie oznacza, że nie są spożywane na surowo.
Na naszym rynku popularniejsze są figi suszone- to prawdziwa bomba energetyczna! Zawierają nawet około 70 % cukrów- niektórzy traktują te owoce tak jak słodycze. Z pewnością są zdrowsze.
Figowiec ma swoje uznanie w lecznictwie. Stosuje się go w chorobach serca (z taką dawką potasu nie trudno się dziwić) czy tez przy niedokrwistości. Niekiedy figowiec stosuje się jako środek napotny, przeciwgorączkowy, pomocny jest w nieżytach żołądka.
A dlaczego "figa z makiem"? Suszone figi są zaliczane do bakalii- stanowią więc jeden z wielu elementów potraw z ich wykorzystaniem, m.in słodkiej makowo- bakaliowej masy, tzw. kutii. Bakalie to dla wielu atrybut zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia.
Suszoną figę można kupić :TUTAJ
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz