Ot zwykła przyprawa, wywodząca się z Indii. Oferuje nam szczyptę orientu, kusząc niezwykłym aromatem. W naszym domu doskonale się sprawdza w towarzystwie duszonych warzyw z ryżem naturalnym bądź kaszami. Stosuje się ją także do mięs i inych potraw.
Świadomość tego, że szczypta przyprawy to także szczypta zdrowia, zdecydowanie poprawie mi nie tylko smak ale i humor.
Tradycyjne Garam Masala, zwana czasem "pikantną" lub "gorącą" jest mieszaniną zmielonych, uprzednio prażonych przypraw. Zazwyczaj są to : kolendra, pieprz, kminek, cynamon, liść laurowy, gałka muszkatołowa, kardamon, goździk, czasami w mieszankach pojawia się kozieradka, anyż, chili oraz nasiona kopru.
W sklepach dostępna jest gotowa mieszanka (nawet wersja eko) ale można sobie samemu przygotować w domu, dodając uprażone przyprawy w ulubionych proporcjach.
A co takiego zdrowego "siedzi" w tej przyprawie?
Oto szczypta informacji:
cynamon - zawiera olejek cynamonowy który działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo, jest też przeciwzapalny, ma działanie przeciwzakrzepowe, pomaga kontrolować poziom cukru we krwi, wzmaga trawienie oraz przyswajanie składników pokarmowych;
kminek - stymuluje trawienie, łagodzi nudności, działa wiatropędnie, przeciwzakrzepowo i przeciwbakteryjnie, bogaty w przeciwutleniacze;
kolendra - pomaga kontrolować poziom cukru, wpływa na obniżenie poziomu cholesterolu, stymuluje trawienie, lekko moczopędnie;
pieprz - działa immunostymulująco, zawiera piperynę- przeciwutleniacz, zwiększa zdolność organizmu do wchłaniania witamin i minerałów,
jest czynnikiem przeciwzakrzepowym, wspomaga wydalanie śluzu z dróg oddechowych;
kardamon - poprawia trawienie, krążenie (także mózgowe), wykazuje właściwości przeciwbólowe, jest antybakteryjny, antygrzybiczny, detoksykacyjny,
przynosi ulgę w zgadze, zmniejsza tworzenie się skrzepów, obniża ciśnienie;
goździki - mają właściwości oczyszczające, wspierają system immunologiczny, działają przeciwpasożytniczo, przeciwgrzybiczo i antybakteryjnie.
Składniki zawarte w goździkach mają działanie odkażające i znieczulające (stąd uważa się, że goździki zmniejszają ból zębów), podobnie jak cynamon, obniżają poziom cukru we krwi;
liść laurowy- pobudza krążenie krwi, poprawia trawienie i przyswajanie składników pokarmowych, wykazuje działanie antybakteryjne i przeciwgrzybicze,
działa ochronnie na wątrobę, żółciopędnie, pomocny w cukrzycy;
gałka muszkatołowa- ma działanie rozkurczowe, przeciwbakteryjne, wpływa korzystnie na żołądek ;
Pamiętajmy, że kobiety będące w ciąży powinny stosować tego typu przyprawy bardzo ostrożnie bądź ich unikać, choćby ze względu na samą gałkę muszkatołową. Najbezpieczniejsze w tym czasie są jednak przyprawy typowo ziołowe.
Jeśli zainteresował Cię ten post, dołącz do mojego newslettera:
Nie słyszałam o tej przyprawie. Choć wolę rodzime produkty to jestem też otwarta na "obce" smaki, poszukam i wypróbuję. U mnie króluje ostatnio czubryca, pycha!
OdpowiedzUsuńa ja koniecznie muszę spróbować cubrzycę bo dotąd nie miałam okazji
UsuńTa przyprawa to istna skarbnica :)
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie słyszałam o takiej przyprawie ;(
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńHm... Moja Garam Masala z firmowego sklepu zawiera curry. I szczerze mówiąc, chciałabym spróbować takiej jak opisalaś, bez curry. Poszukam gdy ta się skońćzy:)
OdpowiedzUsuńsama jestem ciekawa jak smakowałaby z curry
UsuńSłonik polubił tą przyprawę! :)
OdpowiedzUsuńPrzyprawy są skarbem, który w obecnych czasach często jest niedoceniany przez konsumentów. Wielu nieświadomych kupuje je z konserwantami, nawet nie czytając składu kupowanego produktu. Ciesze się, że są jeszcze takie blogi jak Twój :) Zwracasz uwagę na to co wartościowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudo!!! :) Szukałem tego smaku od lat, ale nie wiedziałem, że tak się nazywa. Kupiłem 1kg za 45zł - sukces *2 :)
OdpowiedzUsuń