niedziela, 11 października 2015
Jej wysokość dynia- co dla zdrowia poczynia
Dla mnie to prawdziwa królowa jesieni. Całą rodziną czekamy na możliwość przygotowania ulubionej zupy dyniowej i marzmy o tym, by mieć ogromną zamrażalkę, w której na czas letni czekałyby na nas pokrojone kawałeczki tego wspaniałego warzywa. Dziwię się, że dynia tak rzadko trafia do szkolnej stołówki, jest przecież łatwo dostępna, tania i łatwa w przygotowaniu, no i rzecz jasna zdrowa.
Odmian dyni jest bardzo wiele, różnią się one nie tylko wielkością (rekordzistka miała ponad 800 kg!), kolorem, kształtem ale także smakiem, trzeba o tym pamiętać. Nie miałam okazji niestety skosztować zbyt wielu odmian dyni, jednak do tej pory moją ulubioną jest Hokkaido, jest niewielka- w sam raz na jedną zupę, mocno pomarańczowa (bogactwo karotenoidów) i smaczna, poza tym bardzo popularna.
Jeśli już mowa o karotenoidach to dla przypomnienia, dynia jest bogata w beta i alfa-karoten, luteinę i zeaksantynę. Jest pełna witamin i minerałów takich jak : potas, wapń, fosfor, cynk, miedź, mangan, witaminy z grupy B (głównie B1, B2, B5), wspomniana prowitamina A (karoten), wit.E, C. Jest zasobna w błonnik i białko. Mowa tu oczywiście o dyniowym miąższu, gdyż pestki dyni, ze względu na swój fenomenalny skład, zasługują zdecydowanie na osobny wpis. Jedzenie dyni wspomaga odporność i pozwala odkwasić organizm, sprzyja wydalaniu toksyn, korzystnie działa na nerki i układ moczowy.
Ze względu na zawarte w dyni karotenoidy, dynia jest zalecana osobom z osłabionym wzrokiem, wspomaga widzenie o zmierzchu, ponadto poprawie ulega kondycja skóry. Od lat potwierdzono, że jedzenie tego warzywa (choć z biologicznego punktu widzenia to owoc jagodowy!) wspomaga obniżenie cholesterolu, ze względu na różnorodność antyoksydantów wykazuje także aktywność biologiczną w walce z nowotworami.
Dynia jest niskokaloryczna ale ma raczej wysoki indeks glikemiczny, dlatego też warto łączyć ją z produktami o niskim IG.
Sposobów na przygotowanie dyni jest tak wiele ile mamy pomysłów.
Można ją piec, zapiekać, dusić, marynować, miksować, jeść na surowo- jak kto woli. Moje dzieci uwielbiały mus dyniowo jabłkowy zamiast kupnych słoiczków typu gerber, dodawałam też dynię do pierwszych zupek, dodam jednak, że miałam dynię z pewnego źródła od lokalnego rolnika, który nie stosował w uprawie żadnego "badziewia". Na szczęście jednak, dynia w porównaniu do marchwi wiąże mniej azotanów z gleby więc pod tym względem jest na pewno lepsza.
Pamiętajmy by do potraw z dyni dodać odrobinkę tłuszczu, by wzmocnić potencjał zdrowotny składników bioaktywnych i pozwolić na rozpuszczenie się witamin. A! dynia jest też używana w naturalnej kosmetyce, można sobie zafundować choćby dyniową kąpiel, ja niestety jestem posiadaczką prysznica zamiast wanny, więc mogę sobie zrobić jedynie jakąś maseczkę. Czy Wy także kochacie dynie? :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zupa dyniowa do dzisiaj :) Pyszna na chłodne dni, znalazłam przepis w dzienniku diety.
OdpowiedzUsuńdynia jest specyficzna i nie każdy ją lubi, ale ja przykładowo często robię zupkę dyniową tylko dobrze doprawioną i jest super :) każdemu polecam :) a jaka zdrowa :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zupę z dyni i placki, mniam!
OdpowiedzUsuńSuper blog :)
Dziękuję :) za mną już "chodzą" placki, muszę zrobić
OdpowiedzUsuń