Jak to zwykle bywa w tych miesiącach, w sklepach zrobiło się pomarańczowo i mandarynkowo :) Owoce ukochane przez mojego synka, do tego stopnia, że niegdyś z nadmiaru dostał nadwrażliwości na cytrusy, co objawiło się czasową alergią. Teraz na szczęście możemy bez obaw pałaszować te smaczne owoce.
Oczywiście cytrusy, nie są owocami które naturalnie rosną w naszym klimacie, z tego powodu nie powinny zdominować naszej "owocowej" diety, jednak z umiarem i rozsądkiem, można urozmaicić i wzbogacić smakowo nasze zimowe menu.
Owoce mandarynki obfitują w wiele składników odżywczych. Zawierają potas, wapń, fosfor, magnez i żelazo. Z witamin znajdziemy tu prowitaminę A, wit. E, sporo tiaminy (wit. B1), wit. B2, B3, oraz witaminę C a także kwasy organiczne.
W białych warstwach owoców cytrusowych znajdują się flawonoidy, zwalczają one mikroby, mogą też hamować rozwój komórek rakowych. W olejku eterycznym znajduje się limonen- jest to kolejny antyrakowy składnik cytrusów- dowiedziono, że przerywa on rozwój komórek rakowych. Z pryskanych owoców jednak nie uda nam się "wydobyć" mocy limonenu, choć składnik ten jest zawarty w olejku eterycznym, jednak wspomniane pryskanie (chemia!) skutecznie dyskwalifikuje użycie tej substancji czynnej. Co najwyżej możemy rozkoszować się słodko-kwaśnym zapachem.
Ponadto karoten -likopen- stymuluje naszą odporność, wraz z witaminą C.
Na koniec mała ciekawostka- mocna pomarańczowość owoców niekoniecznie świadczy o tym, że owoce są dojrzałe! Gdybyśmy znaleźli się w tropikach, ze zdumieniem moglibyśmy stwierdzić, że zielonkawe owoce są słodkie. Owa pomarańczowość może wynikać z reakcji owoców na niskie temperatury.
Oczywiście czasem jest to związane z odmianą mandarynki. Do najpopularniejszej należą klementynki, dość popularne są także mieszance z grejpfrutem- tangelo- niestety w naszym kraju są mało dostępne.
Jeśli zainteresował Cię ten post, dołącz do mojego newslettera:
mmm bardzo lubię mandarynki ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam mandarynki <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam mandarynki :)
OdpowiedzUsuńteż lubię, ale jem tylko "od święta". chyba pora włączyć je do diety!
OdpowiedzUsuńpycha! ja bym mogła kilo zjeść na jeden raz :-)
OdpowiedzUsuńmm pyszne są one ;D
OdpowiedzUsuńw sezonie zjacam 2-4 kilogramow dziennie!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam mandarynki!!