Nie jest łatwo przełamać rutynę która często gości na naszym talerzu ale każdy krok w stronę zdrowia jest ważny. Możemy zacząć od "przerobienia" tradycyjnej kanapki.
Pomijam fakt, że białe pieczywo jest uboższe w składniki odżywcze oraz , że kupne wędliny to zazwyczaj źródło nadmiaru soli, tłuszczy i konserwantów- jednak nawet takie kanapki możemy "stuningować"- od czegoś trzeba przecież zacząć :)
Co dodać na kanapkę by mieć na nią chrapkę?
- klasycznie czyli zielone szaleństwo - prosty tradycyjny sposób na zdrowszą kanapkę to posypanie jej zieleniną- koperkiem, szczypiorkiem, pietruszką, rzeżuchą. Można dodać listki bazylii, rukoli, tymianku, szpinaku- co kto woli. Zieleninę można hodować na własnym parapecie praktycznie przez cały rok! Możemy użyć też mieszanki suszonych zielonych liści ziół- do także zdrowe rozwiązanie choć traci się nieco aromatu (olejki lotne) podczas suszenia.
- na zbożową nutę- przygotowujemy mieszankę składającą się z zarodków zbożowych, otrąb. Najlepiej trzymać ją w szczelnym pojemniczku z dala od słonecznego światła- zapobiegniemy w ten sposób jełczeniu- z tego też powodu lepiej jest przygotowywać niezbyt duże porcje mieszanki.
- pestkowe wariacje- do tej mieszanki potrzebujemy ziarna słonecznika, pestki dyni, nasiona sezamu i siemię lniane. Proporcje według uznania- ważne by nam smakowało. Każde nasiona prażymy osobno na suchej patelni by się lekko przyrumieniły a następnie mielimy- najlepiej w młynku do kawy. Można też użyć samego uprażonego ziarna siemienia lnianego z niewielkim dodatkiem soli. Taka posypka jest bardzo smaczna.
- orientalnie- czyli gomasio- to pochodzący z Japonii specyfik składający się z ziaren sezamu i soli (morska lub kamienna). Na patelni prażymy sezam i sól w proporcjach od 7:1- 16:1. Ziarna prażymy tak długo aż będą aromatycznie pachnieć a sól przybierać złoty kolor. Następnie ziarna z solą ucieramy w makutrze, mniej więcej do momentu gdy połowa ziaren będzie utarta. Można dodać do gomasio suszone wodorosty.
- kiełkowe zdrowie- na kanapki dajemy kiełki- możemy je wyhodować sami ale równie dobrym rozwiązaniem są też kupne. Do wyboru mamy kiełki brokuła, rzodkiewki, kozieradki, sojowe, fasoli, buraka, cebuli i wiele innych. Każdy rodzaj kiełków jest bombą witaminową.
- na ostro- bazą posypki jest uprażone siemię lniane- lecz dodajemy granulowany czosnek, curry i nieco chili. Fajnie pasuje do dodatków mięsnych, pasztetów warzywnych i nie tylko.
- na szybciora- czyli gotowce- w sklepach ze zdrową żywnością są dostępne gotowe zdrowe posypki do kanapek. Nie chcę tu robić żadnej kryptoreklamy ale dla przykładu podam skład jednej z takich gotowych posypek : preparowany owoc róży, liść szczawiku zajęczego, ziele bluszczyku, owoc berberysu, parzony liść pokrzywy, natka pietruszki oraz liść dzięgla leśnego w różnych proporcjachA jak zrobić zdrowe pasty i "masła" do kanapek napiszę wkrótce.
Mniam :) Jak ja lubię kanapki :) Taki tuning może nam wyjść tylko na zdrowie
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kanapki posypane ziołami, z dodatkiem prażonego słonecznika. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kanapki i w większości więcej na nich zieleniny niż chleba:)Poza tym kanapki wcale nie muszą być nudne:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny sposob na kanapki. Uwielbiam kromke ciemnego chleba posypanego wielka garscia kielkow. Blog chyba tez jest nieco stuningowany. Super :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń