sobota, 16 stycznia 2016
K witamina zdrowe kości utrzyma!
Coraz częściej mówi się o roli witaminy K2 w ochronie przed osteoporozą. Jest to temat nie tylko ciekawy ale także ważny, bo związany z prawidłowym odżywianiem. Oczywiście na gęstość kości mają także wpływ inne czynniki (używki, geny, hormony i inne) jednak aspekt dietetyczny w dużej mierze zależny od nas- nasze zdrowie jest w naszych rękach, i nie wiąże się to tylko z odpowiednią podażą witaminy K2 ale także D, wapnia czy kolagenu, zapewniającego odpowiednią sprężystość kości.
Osteoporoza to w skrócie mówiąc utrata wytrzymałości mechanicznej kości, które po prostu mają większe tendencje do złamań. I tutaj właśnie zaczyna się ważna rola witamin K, które rzecz jasna mają także inne działanie (choćby w procesie krzepnięcia krwi), ale teraz zostańmy wokół tematyki kości.
Trzeba od razu powiedzieć, że witamina K jest podzielona na co najmniej dwa typy: jest to witamina K1 (filochinon), która syntezowana jest w roślinach oraz witamina K2 (menachinon MK-n) której synteza występuje w jelitach, przez bakterie jelitowe, ta forma witaminy K występuje również w produktach fermentacji soi (Japonia) oraz w produktach pochodzenia zwierzęcego- ale w znacznie mniejszych ilościach, poza tym zwierzęta te powinny być karmione trawą (zawartość witaminy K2 w mięsie z supermarketu jest wiadomo jaka) .
W diecie dostarczamy przede wszystkim witaminę K1- która znajduje się w zielonolistnych warzywach czy oliwie z oliwek, niektórych olejach roślinnych. Gorzej jest jednak z witamina K2- dostarczamy jej tylko ok 10% zapotrzebowania. W naszej strefie klimatycznej nieco witaminy K2 jest w serach (ale nie wszystkich!) i w mniejszej ilości w jajkach, Azjaci mają się o wiele lepiej, bo w produktach fermentacji soi (natto) mają jej pod dostatkiem. Nie oznacza to jednak, że osteoporoza ich nie dotyka, przecież nie tylko witamina K2 wpływa na kości.
Witaminy K1 i K2 różnią się pod względem wchłaniania (mowa o wchłanianiu jelitowym), ta pierwsza krótko mówiąc wchłania się kiepsko- bo max 15% tej witaminy dostarczonej z pokarmem ulega wchłanianiu. Witamina K2 , wchłania się znacznie lepiej, prawie w całości.
Aby kości były zdrowe, należy pamiętać o pozostałych składnikach jakimi są witamina D3 (najlepiej wchłaniająca się postać wit.D) oraz wapń i białko. Tylko taka kombinacja składników gwarantuje kompleksowa poprawę stanu kośćca i działa profilaktycznie. Sugeruje się równoczesne podawanie witaminy D3 i K2. Witamina K2 "prowadzi" wapń w odpowiednie miejsce (do kości), zapobiega tym samym zwapnieniu naczyń krwionośnych. Łączenie obu witamin to wspaniała ochrona przed osteoporozą ale także przed chorobami układu sercowo-naczyniowego.
To wszystko skłania ku temu, by pomyśleć o suplementacji.
Tak, zdrowa i różnorodna dieta to podstawa, jednak, gdy nie jesteśmy w stanie dostarczyć wszystkich niezbędnych składników, powinniśmy się suplementować. Osobiście zażywam wit. K2 MK-7+ wit D3 wraz z posiłkiem bogatym w tłuszcz (by rozpuściły się odpowiednie witaminy oczywiście). Nie oznacza to, że lekceważę własny talerz, z należytą starannością dobieram zdrowe składniki, mam jednak świadomość, że współczesna dieta jest dalece inna (czyt. uboższa) od tej, dostępnej jeszcze kilkadziesiąt lat temu.Mam tu na myśli zawartość witamin i minerałów.
Trzeba pamiętać, że suplementacja witaminy K2 +D3 powinna być skonsultowana z lekarzem w przypadku zażywania leków przeciwzakrzepowych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz