poniedziałek, 29 kwietnia 2013

O rzesz Ty orzeszku;)


Pekany- bo o nich mowa, tak naprawdę orzeszkami nie są. To znaczy, tak je nazywamy, lecz z biologicznego punktu widzenia, ten jadalny smakołyk jądro (pestkowiec) owocu orzesznika jadalnego. Zwał jak zwał, warto zainteresować się tym orzeszkowatym darem natury- a dlaczego?
Zacznijmy od wyglądu- ten amerykański „kuzyn” podobny jest nieco do znanego nam dobrze orzecha włoskiego. Jest jednak bardziej wydłużony, mniej pofalowany. Spożywa się go po wysuszeniu (po uprzednim uzyskaniu dojrzałości konsumpcyjnej)- ma masłowaty smak i jest jednym z głównych składników amerykańskich słodkości (wypieki, pralinki i inne cuda), można go jeść na surowo lub po uprażeniu itp.
Podstawowym składnikiem pekanów są nienasycone kwasy tłuszczowe, znajdziemy tu rzecz jasna węglowodany, białko ( z cennymi aminokwasami egzogennymi takimi jak leucyna, walina, fenyloalanina, izoleucyna i inne) i błonnik.
Orzeszki zawierają cały wachlarz witamin i minerałów- jest ich naprawdę sporo, głównie są to witaminy E (dość sporo!), witaminy z grupy B (dużo tiaminy), makro i mikroelementy, przede wszystkim : magnez, fosfor, potas, mangan, miedź i cynk i to w całkiem fajnych ilościach.
Pekany zawierają też cenny kwas elagowy- silny polifenol, który nie tylko wzmacnia odporność ale przede wszystkim jest antyoksydantem, który działa antynowotworowo.
„Dobre” tłuszcze zawarte w pekanach, przyczyniają się do obniżenia niekorzystnej frakcji cholesterolu. Sprzyjają więc sercu, także dzięki zawartości minerałów. Pysznie smakują w muesli, solo i w wypiekach. Myślę, że warto się nimi zainteresować.

Orzechy pekan można kupić : TUTAJ


Jeśli zainteresował Cię ten post, dołącz do mojego newslettera:
Email
Imię
Zgadzam się z polityką prywatności

7 komentarzy:

  1. Orzechy są bardzo zdrowe, wcinam je kilka razy w tygodniu. Najbardziej je uwielbiam w orzechowcu.

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaa, ja się codziennie rano zajadam garścią orzechów :D
    hops, i do owsianki ! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja umieszczam je w podwieczorku lub w drugim śniadaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nerkowce, nerkowce i jeszcze raz nerkowce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie słyszałam o nim :)

    Zapraszam
    zdrowiezwyboru.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...